 |
www.cafeezo.fora.pl Forum dyskusyjno-ezoteryczne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odyn
Guru forumowy.
Dołączył: 25 Lis 2014
Posty: 5418
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:59, 15 Gru 2014 Temat postu: Przesilenie zimowe |
|
|
Przesilenie zimowe – 22 grudnia o godz. 0:03, Słońce w znaku Koziorożca, Księżyc w znaku Koziorożca. Jednocześnie Nów Księżyca o godz. 2:36 . Od tego dnia dni stają się dłuższe a noce krótsze. To czas na osobiste refleksje, zastanawianie się, wejście w siebie, doświadczanie wewnętrznej ciszy, czas odpoczynku, czas wewnętrznej przemiany, transformacji.
Dzień, w którym występuje przesilenie zimowe jest najkrótszym dniem w roku. Na drugiej – południowej - półkuli jest to natomiast dzień najdłuższy.
Przesilenie zimowe w większości kultur było okazją do świętowania „odradzania się Słońca”. W starożytnym Rzymie obchodzono Saturnalia, w Persji – narodziny Mitry (bóstwa Słońca), wśród ludów germańskich – Jul, u Słowian – Święto Godowe. Na początku naszej ery przesilenie wypadało 25 grudnia według kalendarza juliańskiego. Stąd też data święta Bożego Narodzenia, które wyparło tradycyjne wierzenia.
Zima - Pierwszy dzień zimy kalendarzowej to 22 grudnia. Zima astronomiczna rozpoczyna się w momencie przesilenia zimowego i trwa do momentu równonocy wiosennej, co w przybliżeniu oznacza na półkuli północnej okres pomiędzy 22 grudnia a 21 marca.
Słońce i Księżyc w nowiu będzie w znaku Koziorożca.
Księżyc w Koziorożcu – powściągliwość, ostrożność, ambicja, upór, konsekwencja, przerost ambicji, zazdrość, egoizm, nieprzystępność, pogłębione jeszcze podczas Nowiu, ale próbujące dawać sygnały, by to w końcu uwolnić.
Zaś Słońce w Koziorożcu – to chęć dominacji, przywiązanie do tradycji, poczucie sprawiedliwości, formalizm, nieprzejednanie, nieufność.
Zatem te dwie opcje przeciwległe będą się wzajemnie wzmacniać ale i osłabiać. Taki po prostu dylemat.
Ten Nów Księżyca , wzmocniony przez energie Przesilenia Zimowego, w efekcie Słońca , jest dla ustalania celów, inicjowanie projektów, a co ważniejsze do zobowiązania się do osiągnięcia sukcesu finansowego i zawodowego. To dlatego,
Koziorożec wymaga uczciwości, dyscypliny i odpowiedzialności, aby to osiągnąć. Tak więc, jeśli masz problemy z nadmiernymi wydatkami i problemami w sprawie budżetu, to ten Księżyc w nowiu każe ciężko pracować na zmianę tego wzorca zachowania.
Koziorożec jest znakiem wspinaczki na szczyt góry. Ta wspinaczka do góry jest symbolem osiągnięcia naszych celów i sukcesu. Znak ten jest związany z biznesem, finansami i materialnym dobrobytem . Jesteśmy najbardziej zorientowani na cel tego znak zodiaku. On starają się do wzmocnienia społecznego statusu, uznania, szacunku i reputacja. Planeta tego znaku ( Saturna) oznacza walkę; czasowe, ograniczenia, pokonywanie ograniczeń i często zdobyte doświadczenia na własnej skórze. Ale Koziorożec ulega często biegunowości, to tu to tam, więc teraz to działanie będzie bardziej w kierunku pozytywnym.
Księżyc w Koziorożcu przynosi wzrost świadomości na potrzeby dyscypliny i struktury. Zajęcia się: karierą, biznesem , ojcostwem , reputacja, honorem, materii golnie pojętej , uziemieniem , przeszłym życiem , kwestiami politycznymi , rozpoznawaniem co jest co, a kto jest kim, organizacją, ambicjami.
Wiadomości od tego księżyca to być przestrzeganym zarówno za mądrości, jak i władzę. Doceń ciężko zarobione wiedzę i mądrości i jak można z nich korzystać.
Ma nam pomóc w skupienie się na naszej roli w społeczeństwie i na tym, jak polegać na sobie nawzajem. Księżyc może przynieść nieco depresji i negatywności, jeśli to się pojawi, nie obawiaj się to tak ma być.
Przesilenie zimowe będzie być może hałaśliwe, pełne przygód, odwagi i zwykle nie będzie tendencji, by bronić tych, którzy skrzywdzili nas . Wenus w Koziorożcu, będzie również podkreślać, że musimy okazać więcej odpowiedzialności, dyplomacji i uprzejmości. Pluton da impuls dla nowych fundacji i trudnych negocjacji . Zwróć uwagi na długi.
Kwadratura Uran - Pluton będzie nadal wprowadzać szybkie zmiany, aż jej cykl zostanie zamknięty na dobre wiosną w 2015 roku, zatem musimy szukać w głębi, zmienić nasze wartości, i to, co robimy i wyrzucić to, co jest bezużyteczne. Technologiczne i społeczne odnowienie zmieni globalną świadomość, oby. Pozycja Plutona z Północnego węzła, oznacza , że będziemy świadkami rozległych zmian, gdzie zrządzenie losu będzie rozbijać bezpieczne struktury społeczeństw i związane sprawy z przetrwaniem .
Ale póki co, odważmy się planować naszą przyszłość, podsumowujmy kończący się rok. Spróbujmy zobaczyć nasze plany, potrzeby i pragnienia z wyższej perspektywy i bez ograniczeń. Otwórzmy się na więcej przyjemności w życiu, więcej , niż oferuje sam znak Koziorożca, w dojście do celu nie musi być mozolne i w trudzie, ale łatwiejsze i swobodniejsze.
Przesilenie zimowe jest prastarym świętem nowego, słonecznego roku. Wierzono, że noc jest porą panowania złych sił, więc ludzie z radością świętowali nadejście czasu, w którym Słońce zaczyna odzyskiwać swoją moc i zwyciężać ciemność. We wszystkich tych świętach, zwyczajach, obrzędach, symbolach chodziło głównie o zwycięstwo światła nad ciemnością, dobra nad złem, ale też wiedzy nad ignorancją. O nadzieję i odrodzenie do nowego, lepszego życia. Rozświetlajmy więc ciemność,
Pierwszy dzień astronomicznej zimy potrwa zaledwie 7 godzin i 42 minuty. Od tego dnia codziennie, będzie go przybywać o dwie, trzy minuty, aż do przesilenia letniego. W 2015 najdłuższy dzień w roku wypada 21 czerwca o godz. 18:38 i będzie trwał 17 godz. i 20 min. .
W dzień Przesilenia zimowego pracujemy z totemami pielęgnowania, wzmacniania , otrzymywania energii dzięki totemom i wysyłania energii poprzez jaźń do totemów, aby umożliwić latu leczenie , rozwój lata.
Wiele kultur celebruje ten czas w szczególny sposób. Każda tradycja wypracowało swoiste symbole, rytuały, czy ceremonie, wierzenia itp. Na przykład w Japonii jest to Tohji taisai, Wielka Ceremonia Przesilenia Zimowego, celebruje się radość u powodu zakończenia się fazy Yin okresu słonecznego, kiedy traci ono na sile, i początek fazy Yang, kiedy rośnie ono w moc. Słońce ma centralne znaczenie w Japonii, jako wyraz obecności Amaterasu Omikami, Kami (Ducha) Słońca.
Yule, oznacza Nowy Rok w anglosaksońskich i północnych tradycjach Wicca, i jest celebracją narodzin Boga jako zrodzonego z Zimy Króla, symbolizowanego przez ponowne narodzenie dającego i podtrzymującego życie Słońca. Jest to czas rytualnego porzucenia zaszłości , przeszłości odchodzącego roku i kontemplowania, jak osiągnąć duchowy postęp w Nowym Roku.
W mitologii germańskiej spotykamy ciekawą postać, panią Holle (Frau Holle), którą można by z dużą dozą prawdopodobieństwa porównać z germańską Freyą ( małżonką Odyna), pani Holle opiekuje się w tych dniach ludźmi i nie lubi jak ktoś podczas tych dni leni się i nieużytecznie je spędza. Pragnie ona, by te 11 dni i 12 nocy człowiek wykorzystał na sensowny wypoczynek, połączony z kontemplacją nad sensem istnienia i jestestwem. Podczas święta Jul i pozostałych 11 dni ma on odrzucić wszystkie myśli i sposób postępowania, które do człowieka jego pokroju nie należą. Symbolicznie oznacza to, że wszystkie obce cechy i właściwości należy odrzucić. Człowiek, podczas tych dni, ma przeanalizować miniony rok i przygotować się na nadchodzący, podejmując nowe postanowienia.
Słońce teraz będzie już coraz później chyliło się ku zachodowi, jednak teraz zostały nam już coraz dłuższe dni i krótsze noce. Starożytni świętowali dzień Przesilenia, jako symboliczny trumf światła nad ciemnością, dobra nad złem, życia nad śmiercią.
Czasem, w wirze przedświątecznych przygotowań, lubię myśleć o tym, jak dawniej obchodzono święta. Daje mi to pewne poczucie łączności z tradycją. Przekonanie, że „coś w tym jest”, pozwala mi zauważyć toczące się koło życia, cykle zmienności, jakie zataczają ludzie, przyroda, kultura. Znikają, by mogły się pojawić nowe.
Jest to we wszystkich kulturach, tradycjach, wierzeniach czas żegnania ciemności i wchodzenia w czas światła, nadziei, czas prawdy, wiary i budowania harmonii w sobie i na zewnątrz. To czas zaakceptowania tego, co było, pamięci doświadczeń, ogólnie przeszłości , wejścia w czas teraz - mentalnie i emocjonalnie, by uznać swoje dążenia, marzenia, pragnienia i potrzeby także, oraz czas nadziei na nowe, lepsze jutro, które tworze dzisiaj. Nadzieja bowiem nie jest mirażem, ułudą ale ważnym nastawieniem w nas samych , że nowe przynosi światło Słońca, dłuższe dni, iskrę życia, którą rozpalamy każdego dnia z nowymi możliwościami, pasja, kreatywnością i determinacją dążenia, kroczenia naprzód, mimo , że czasami potykamy się o kamienie trudności i problemów, z nadzieją, że to jest proces, który ma w sobie i doświadczanie trudności i lekkości w życiu.
Zatem jest to czas przełomu, tzw. ‘grubej kreski’, pożegnaliśmy przeszłość, idziemy z wiarą w nowe, które tworzy nasze jutrzejsze teraz – naszą przyszłość.
Czas ten zatem powinniśmy wykorzystać na rekolekcje (łac. recolligere - zbierać na nowo, powtórnie) - nie tylko jak w katolicyzmie , jako kilkudniowy okres poświęcony odnowie duchowej poprzez modlitwę, konferencje oraz spowiedź, ale jako czas świadomego podążania rozpoczynającym się nowym cyklem; chociaż prawdziwe rozpoczęcie , wejście w ten cykl będzie dopiero w czasie równonocy wiosennej , kiedy dzień i noc osiągnie równą długość.
Teraz, do czasu Równonocy Wiosennej , powinniśmy być w permanentnym stanie rekolekcji, przygotowywania się na nowe, zbierania, gromadzenia, kontaktowania się, zgłębiania, kontemplowania , poszukiwania w sobie odpowiedzi na nasze pytania, by móc określić plan działania, odważne wejście w nowe, nowy cykl.
Ta cykliczność w aurze uczy nas, że powinniśmy odbudować w sobie cykle , cykliczność, aby uwolnić lęk, przed zmianą, lęk przed nowym, głęboko zakorzeniony w naszej istocie.
Przesilenie zimowe czczą między innymi neopoganie - Wicca, zapożyczając z dawnych tradycji, czczą ten czas jako Yule („koło roku”), święto początku, nadziei, odrodzenia życia, czas w którym Bogini świata staje się Matką i wydaje na świat swoje dziecko .
Nie wiem dlaczego, ale mam sentyment do Wicca, ich opowieści oraz specyficznych obrazów. Wydaje mi się, że przywołują coś z dalekiej przeszłości, coś co zagubiliśmy, utraciliśmy mieszkając w blokach, biegnąc zatłoczonymi ulicami, mając głowę pełną spraw, które powinny być zrobione „na wczoraj”. Obrazy Wicca są takie proste, tchną spokojem i bliskością natury. Kiedy na nie patrzę, przypominam sobie, żeby spoglądać w gwiazdy.
Przesilenie zimowe wg. tradycji Celtów zamyka okres miesiąca Czarnego Bzu - Totemu Drzew wg. Wyroczni Celtów , aby rozpocząć miesiąc Nowego Roku - Brzozy .Księżyc zaś nosi szczególną nazwę – Księżyca Dopełnienia , niosąc szczególnie silną energię męską , z energią wzmacniającą przebywania w znaku Koziorożca.
Będzie to czas, aby z pełni zrozumienia fizycznego celu kończącego się miesiąca celtyckiego - aby nauczyć się, że, przynajmniej jeden aspekt życia może skończyć się, a inny zacząć się na nowo. Zaś jako mentalny cel – aby nauczyć się, że zmiana starego przynosi kreatywność...zapoczątkuje nowe pomysły i myśli.
Totemem Celtyckim jest Brzoza – archetyp Twórca - Inteligencja połączona z wyobraźnią, zdolność do syntezy. Intuicja, fantazja. To ochrona, oczyszczanie, wyciszenie, gotowość do niesienia pomocy, empatia.
Delikatność brzozy można wykorzystać do łagodzenia wszystkich wstrząsów i urazów psychicznych. Drzewo to zawiera w sobie energie, które pomagają wyciszyć się, uwolnić w sposób stonowany negatywne emocje typu złość, strach, gniew; które wspierają w wysiłkach zmierzających do opanowania ego i ułatwiają kontakt w Wyższym Ja.
Ludzie urodzeni w tym okresie są inteligentni, pomysłowi, lubią pracę twórczą i są pracowici. Są skromni, ale znają swoją wartość. Należą do osób tolerancyjnych. Delikatni, sentymentalni, nie lubią wulgarności. W uczuciach są stali i wierni.
Oto drzewo piękne i delikatne, żywe, efektowne i eleganckie. Jest osobnikiem lubianym i poszukiwanym w towarzystwie. Sympatyczna, miła brzoza nigdy nie sprawia otoczeniu kłopotu nie zrujnuje też waszego budżetu, wymaga tak niewiele. Nie lubi obfitych posiłków, pije umiarkowanie, nie zaśmiewa się w głos. Nie znosi w ogóle wulgarności w jakiejkolwiek dziedzinie. Jest zupełnie pozbawiona snobizmu. Kocha życie na łonie natury, ale w ogóle dostosowuje się łatwo do innych sytuacji byle jej dano pracować w spokoju. Niech was nie zmyli jej powierzchowność; delikatna - ona potrafi być tytanem pracy. Nie przeżywa miłości namiętnie. Jej uczucie jest stałe i wierne. Zawsze uczyni wszystko by partner był z nią szczęśliwy. Nie żałuje nigdy swego wyboru chyba że wyjątkowo źle trafi. Posiada dużą inteligencję, połączoną z wyobraźnią toteż jeśli okoliczności ułożą się jej pomyślnie będzie zawsze pracować twórczo. Inteligencja, fantazja i pracowitość powinny jej otworzyć wszystkie drzwi. Brzoza nie posiada zbyt wielkich ambicji wystarcza jej tylko dom, twórczość i dobra biblioteka. Wokół niej zawsze wyczuwa się atmosferę spokoju, zadowolenia i zwykłego szczęścia.
Podobno każda Brzoza jest delikatna, wiotka, efektowna i elegancka. Miła i żywa jest lubiana i chętnie przyjmowana w każdym towarzystwie. Nie sprawia kłopotów otoczeniu, jest tolerancyjna i skromna - chociaż zna swoją wartość. Lubi lekkie posiłki i delikatne trunki. Zachowuje się taktownie, nie zaśmiewa się w głos i nie przekrzykuje ludzi. Nie uznaje rubaszności i wulgarności. Jest wytrwała i obowiązkowa, mimo delikatnej natury potrafi być tytanem pracy. Najlepiej sprawdza się w zawodach twórczych. Inteligentna i pomysłowa potrafi również zamienić w twórczość najnudniejszą pracę zarobkową. Będzie niekonwencjonalnym pracownikiem poczty czy sprzedawcą. Natura obdarzyła Brzozę bogatą wyobraźnią i jeśli okoliczności życiowe ułożą się pomyślnie, to kariera stoi przed nią otworem. Osoba urodzona w tym znaku bardzo lubi wieś, ale łatwo adaptuje się właściwie w każdych warunkach. Zwłaszcza gdy jest z kimś miłym jej sercu. Brzoza jest sentymentalna, stała w uczuciach i bezwarunkowo wierna. Nigdy nie żałuje swego wyboru, no, chyba że wyjątkowo źle trafi. To lojalny i poważny towarzysz na całe życie, swemu partnerowi chce nieba przychylić. Gdy Brzoza ma prawdziwy dom, dobrą bibliotekę i może zajmować się pracą twórczą osiąga pełnię szczęścia
Propozycja Medytacji z kryształami .
Pierwsza część może być o wschodzie słońca lub w południe o godzinie 12:00. Przygotuj kryształ kwarcu lub jakikolwiek inny kryształ z którym potrafisz łączyć się . Weź go w dłonie i przekaż mu ze szczerego serca poprzez intencję/ modlitwę /medytację swą miłość i pragnienie najwyższego dobra dla wszystkich istot i Matki Ziemi.
Po nawiązaniu więzi i naładowaniu kryształu Twym przesłaniem miłości i dobrej woli, przytrzymaj go przy swym sercu a następnie pochowaj go na łonie przyrody (zakop) lub jeśli masz w swym pobliżu wodę, wrzuć go do rzeki, strumienia, jeziora lub morza.
Druga część możesz zrobić zaraz po części pierwszej lub nieco później, ale kiedy Słońce zwyżkuje , stań, zwróć się w kierunku światła . Weź w dłonie swój kryształ i podnieś go do góry w swoich dłoniach nad swoją głową. Wraz z głębokim oddechem, swobodnym i zrelaksowanym wdechem i długim, swobodnym , zrelaksowanym wydechem przyciągaj i ładuj energią słońca swój kryształ, następnie z kryształu kieruj ją w dół poprzez wszystkie czakry i wszelkie komórki ciała. Ujrzyj siebie jako istotę rozświetloną złotym światłem Słońca. Następnie "przekaż" światło w dół poprzez stopy, wizualizując korzenie wrastające w głąb Gai/Ziemi , wyobraź sobie jak energia złotego światła Słońca wnika w Ziemię, w jej wewnętrzne warstwy i rozświetla całą swoją miłością naszą planetę. Gdy już to zrobisz to zobacz wszystkich swoich bliskich w odwiecznej sieci życia, która łączy nas ze wszystkimi : braćmi i siostrami na ziemi w tym wyjątkowym czasie. Ziemia - Gaia to odczuje. Matka Ziemia rodzi się na nowo. Ona jest naszym domem, naszą Matką. Kochaj ją tak, jak własną."
Poczuj doenergetyzowanie i zasób energii słonecznej i ziemi w sobie. Poczuj się odnowiony, napełniony, zasilony.
Teraz powoli pozostaw kryształ w lewej ręce ( przyjmującej / a prawą opuść wzdłuż swojego ciała z palcem wskazującym skierowanym do Ziemi. Pozostań w tej pozycji przez parę minut oddychając wolno, głęboko i w zrelaksowany sposób. Wyobraź sobie jak energia Słońca przenika i ładuje twój kryształ wraz z wdechem i wraz z wydechem opada poprzez twoje czakry i całe ciało, przenikając i nasączając wszystkie komórki twojego ciała, docierając aż w głąb Ziemi. Oddychaj w ten sposób kilka minut – wystarczy 2 – 3 minuty .
Następnie podnieś powoli prawą rękę i przenieś do niej kryształ a następnie opuść ją wzdłuż swojego ciała kierując czubek kryształu do Ziemi , rękę lewą pozostaw wyciągniętą ku górze z palcem wskazującym skierowanym do Nieba . Teraz wdychasz , ciągnąc wdech od Ziemi poprzez stopy i wszystkie czakry, wszystkie komórki swojego ciała aż do czakry korony, czubka głowy. Następnie wydychasz poprzez wyciągniętą lewą rękę i palec wskazujący skierowany ku Słońcu. Oddychaj w ten sposób kilka minut – wystarczy 2 – 3 minuty .
Na koniec możesz zrobić eksperyment zmieniając ułożenie ręki i kryształu na odwrotny. Oddychaj w ten sposób kilka minut – wystarczy 2 – 3 minuty .
Zauważ zmianę w twoim ciele, w każdej komórce swojego ciała, poczuj wibrację energii Słońca i Ziemi , jak zostały zrównoważone w Tobie.
Taką medytację możesz również robić przy pełni Księżyca, jednak odczucia energii lunarnej będą może dla Ciebie inne, bardzie łagodne, delikatne. Bowiem energia Ziemi i Księżyca uzupełniają się, wzmacniając Twój kobiecy aspekt.
Medytacja Wybaczania
Wyobraź sobie, że znajdujesz się na cudownej polanie, gdzie wokół rosną polne kwiaty, a całą polanę otacza magiczny las. Świeci słońce i czujesz się wspaniale. Czujesz, że liczy się tylko ta chwila i jest ci z tym dobrze. Czujesz, że jest to ważna chwila.
Oddychaj spokojnie.
Stoisz tak cały w słońcu, promyki słońca oczyszczają i energetyzują twoje całe ciało na poziomie komórkowym i wszystkie miliardy twoich komórek uśmiechają się teraz do ciebie radośnie. Poobserwuj to przez chwilę i odwzajemnij im swój piękny uśmiech. Tak wspaniale jest się uśmiechać!
Oczyszczasz się właśnie teraz z wszelkiej niedoskonałości, jaką stworzyła ci twoja przeszłość, wiesz, że teraz liczy się tylko ta chwila i twoja nowa, cudowna przyszłość. Przyszłość, którą sam sobie zaprogramujesz.
Oddychaj spokojnie.
Nagle zaczynasz zauważać, jak wokół ciebie, jak za mgłą, zaczyna tworzyć się stopniowo jakiś magiczny krąg. To twoje pole energetyczne, naładowane energią słońca. Wygląda imponująco. Jest potężne, silne i zdrowe. Czujesz to i czujesz jak wielką moc masz w sobie teraz.
Oddychaj spokojnie, oddychaj.
A teraz widzisz w oddali wychodzące z pobliskiego lasu bardzo nieśmiało i bardzo powoli jakieś postacie. Nie poznajesz ich jeszcze, ale już czujesz, że skądś je znasz, że byli z tobą niegdyś, a teraz są jakby we mgle, czujesz ich zagubienie. Postacie stopniowo zbliżają się do twego magicznego kręgu, a ty rozpoznajesz wreszcie ich twarze, widzisz, że są to ci wszyscy, którzy w twoim już przeszłym życiu wyrządzili ci jakieś krzywdy. Przyglądasz się im uważnie, rozpoznajesz ich twarze. Tak, to on, tak, to ona ..... .
Powoli zapraszasz do swojego kręgu te osoby, które pierwsze rozpoznałeś i kolejno następne, i następne. Nie pomiń nikogo, zaproś wszystkich swoich być może niegdyś największych wrogów, bo być może tak ich wówczas nazywałeś.
Oddychaj spokojnie, oddychaj.
Twój krąg z każdą zaproszoną postacią robi się jeszcze bardziej mocniejszy, z coraz większą siłą promieniujesz, i stajesz się coraz piękniejszy, coraz bardziej świetlisty. Przepełnia cię uczucie szczęścia, radości i niewyobrażalnej mocy. Czujesz moc wybaczania i najczystszej miłości. Z lekkością w sercu otwierasz swoje dłonie i przybliżasz się kolejno do osób, które zaprosiłeś. Witasz każdego z osobna i każdemu mówisz coś miłego. Wiesz, że zrobili tobie to, czego sami bali się najbardziej, bądź, czego ty sam wówczas najbardziej potrzebowałeś i tak naprawdę zdajesz sobie sprawę, że byli oni twoimi najlepszymi nauczycielami. Dziękujesz im za to, bo wiesz, że dzięki nim, mogłeś bardziej poznać siebie. To oni pokazali Ci Twoje słabe strony, twoje miejsca, które tak bardzo wołały o miłość. Dzięki temu mogłeś wzrastać, stawać się silniejszy. To te osoby wskazywały Ci Twoją najlepszą drogę, kiedy próbowałeś błądzić. Podziękuj im za to i oczyść swoje serce. Dzięki nim jesteś teraz tym kim jesteś, a jesteś najwspanialszą istotą na świecie.
Oddychaj spokojnie.
Uzdrowiłeś swoje relacje z nimi i teraz pożegnaj ich kolejno z miłością i poczuciem spełnienia. Już wiesz, że wypełniłeś swoje zadanie jak najlepiej umiałeś i czujesz się całkowicie wolny.
Oddychaj spokojnie, oddychaj.
I w odpowiednim dla siebie momencie powoli powróć do mnie tu i teraz.
Pamiętaj, że liczy się tylko ta chwila i Twoja cudowna przyszłość, którą z mocą, jaką teraz posiadasz sam w pełni wykreujesz.
Wróć tu do nas i spełniaj swoje zadanie z miłością i radością. Jesteś wolny i masz potężną moc w sobie! Budź się i działaj.
Medytacja
Wyobraź sobie , że jesteś w kręgu, kole. Stoisz na północy , zwrócony w tym kierunku. Zamknij oczy, odpręż się i oddychaj głęboko . Niech twój oddech staje się powolny , głęboki , swobodny, niewymuszony .
Zrelaksuj się i nadal oddychaj głęboko i delikatnie Wyobraź sobie , jakbyś wchodził w czas największej ciemności .
Jest ciemno podczas najdłuższych nocy....ciemno , jak w zimnym wszechświecie pomiędzy gwiazdami i planetami .
... jak w ciemności morza,
... jak w ciemność macicy .
Owiń, otul się tą ciemnością delikatnie , jak wygodnym, przyjemnym, delikatnym kocem.
Łagodnie, delikatnie huśtaj, kołysz się teraz w jej głębi .
( Pauza)
Zanurz się tutaj , odżywiony przez niewidzialny sznur, który łączy Cię do źródła życia .
Pływaj delikatnie w tej ciemności ...
Delikatnie kołysz się w ciemności ...
( Dłuższa pauza )
I chociaż jest ciemno , zdaj sobie sprawę, że to, co cię otacza, nie jest pustką , ale – jak macicą - jest pełnią życia . Poświęć chwilę, a teraz poczuj wirującą, pełną troski energię ciemności .
( Pauza)
Teraz, wraz ze wzrostem energii , która rodzi się , powstaje z najmniejszej iskry siebie , wyobraź sobie narodziny iskry nowego życia .
Zobacz tę iskrę teraz jak ona świeci , oglądaj, obserwuj tę iskrę teraz, oglądaj , jak rośnie .
Świecąca coraz jaśniej , rozwijająca się do płomienia .
Jak wygląda w tym płomieniu , i czy jego światło wypełnia cię ciepłem , miłością?
Czy czujesz większą miłość i ciepło w sobie, czy ,widoczna intensywność płomienia powoli zmniejsza się , czy powoduje , że w jego miejsce , powoli staje się widoczny, zarys obecnej chwili .
Ten dar staje się bardziej solidny, aż widać jego formę, kształt jasno i widzisz , że teraz jesteś owinięty, otulony w połyskujący, jaśniejący strumień światła.
Ten dar ma na nim wypisane twoje imię , wpisane na lśniącym materiale. Pomimo pewnej odległości , możesz zobaczyć swoje imię teraz , na tym darze . Nawet jeśli jesteś w pobliżu możesz zobaczyć , że nie masz kłopotów z zobaczeniem liter , ponieważ teraz masz doskonałą widoczność.
Czy twoje imię napisane w specjalnym kolorze ? Czy napis jest w szczególny , w inny sposób ?
Podejdź teraz bliżej do zawiniętego prezentu . Jaki kształt ma ? Jak duży jest? Jakiego koloru jest jego opakowanie ?
Podnieś go : czy jest lekki ? czy ciężki?
A teraz trzeba rozpakować prezent . Czy łatwo lub trudno jest go otworzyć ?
Zakończ otwierania go teraz i odbierz swój prezent. Co to jest?
( Pauza)
Spójrz na niego uważnie. Przeżyj się jemu w pełni .
Zaakceptuj go . Zaakceptuj swój dar z radością. Poczuj ciepło miłości w sercu z jaką ten prezent jest dany tobie .
I teraz , z serca , wyślij wdzięczność za ten dar , wyślij podziękowanie za ten dar dla bogini , Matki Wielkiej Matki , do Wszechświata : do Bogini , która jest Uniwersum – Wszechświatem – zarówno ciemnością, jak i światłem . Wyślij swoje podziękowania za ten dar .
( Pauza)
Teraz, jeśli chcesz, znajdź miejsce , aby zachować ten dar ,gdzie możesz umieścić ten dar , dzięki czemu możesz zachować go przy sobie podczas naszego rytuału i teraz , jeśli chcesz, zabierz go ze sobą, kiedy opuszczasz krąg.
A teraz , podnieś swój dar , by był w pełni obecny w naszym kręgu.
Porusz się . Otwórz oczy . Wrócić do tego miejsca i czasu.
Proponuję także poświęcenie trochę czasu na może codzienne medytacje z palącą się świecą, wpatrywanie się w jej płomień , aby wzniecić na nowo żar światła, ogień wewnętrzny, energię, siłę, która będziemy wykorzystywać przez cały nowy cykl.
Wystarczy 15 minut a zobaczycie pozytywne efekty dla siebie.
Propozycja krótkiej Medytacji ze świecą
Dobrze jest zrobić tę medytacje w całkowitej ciemności. Zapal jedną, biała świecę lub inną, jak wolisz . Gdy jej światło zaczyna świecić w ciemności, w miejscu twojej medytacji, skoncentruj się na jej płomieniu przez jakąś chwilę . Następnie zamknij oczy i przypomnij sobie , jak wyglądał płomień , obraz palącej się świecy . Wyobraź sobie, że płomień przybliża się do obszaru twojego ciała - w okolicy serca lub splotu słonecznego . Przenosi się wyżej i poniżej tego obszaru, aż obejmuje , otacza swoim światłem całe twoje ciało . Daj sobie chwilę czasu na doświadczanie w sobie , w całym ciele, w każdej komórce swojego ciała, to światło, jego delikatność a jednocześnie siłę i moc, moc Ognia. Pozwól, żeby to światło dotarło w najodleglejsze zakamarki twojego umysłu, myśli i podświadomości, żeby oświetliło swoim blaskiem mroki i cienie, sprawy i problemy zapomniane, wyparte tam, bolesne, trudne wspomnienia, ból, smutek, cierpienie , choroby i inne trudne doświadczenia. Oddychaj przy tym spokojnie, pozwalając poprzez długi wydech, aby wszystkie te ciemne miejsca napełniały się światłem , a mrok znikał sukcesywnie . Zwróć uwagę na swoje emocje, jeżeli pojawiają się może : lęk, obawa, osądzanie, krytyka, negowanie, czy inne, pozwól swoim oddechem wprowadzać tam więcej światła i miłości. Obserwuj wewnętrznym okiem, jak to światło dociera do wszystkich zakamarków twojego ciała, umysłu, emocji a nawet duszy. Staraj się dać sobie czas, aby poczuć wszędzie oczyszczającą i napełniającą moc światła. Aż ponownie zobaczysz płomień palącej się świecy w swoim sercu , bądź w splocie słonecznym, a może w innym miejscu. Skup swój wzrok na płomieniu świecy, poczuj jego wibrację, falowanie i jak jego ciepło , serdeczność napełnia całe twoje ciało i wylewa się poza, na twoją aurę i jeszcze dalej i dalej.
Zauważasz, że płomień świecy staje się różą, której płatki rozchylają się i emanują złotym, delikatnym światłem. To dar dla ciebie, dar od Wewnętrznego Światła. Przyjmij go.
Kiedy poczujesz i zobaczysz wewnętrznym okiem , że światło złote róży i płomień światła świecy zlewają się i świecą w twoim ciele razem , w tobie, spokojnie zgaś świecę. Zapamiętaj teraz, że w twoim ciele jest mały płomień światła, które świeci zawsze w ciemności. Jest jak przewodnik, drogowskaz, kiedy będziesz potrzebować jego przewodnictwa w różnych momentach twojego życia. Zadbaj o nie, co jakiś czas robiąc tę medytację. Wystarczy na to poświęcić zaledwie parę minut. Powodzenia.
Zatem pomysłów może być wiele na wykorzystanie tego czasu,. Pamiętajcie kreatywność jest w Was!!! Wystarczy tylko chcieć.
A teraz coś dla ciała :
Grzany cydr to strzał w dziesiątkę – dla mnie jest o niebo lepszy od grzanego wina!
Jeśli nie próbowałeś nigdy cydru (to taki gazowany napój z jabłek, trochę jak jabłkowy szampan), a tym bardziej – cydru w wersji grzanej, to ten przepis jest dla ciebie. Ciepły, bardzo mocno aromatyczny, pachnący jesiennymi przyprawami korzennymi, słodziutki… Idealny – taki grzany cydr mogłabym pić codziennie. Grzane piwo się do niego nie umywa, nawet dobre grzane piwo z przyprawami
Cydru jest w naszych sklepach całkiem sporo, trzeba się tylko dobrze rozglądać. W hipermarketach takich jak Real czy Tesco dostaniemy go bez problemu – w szklanych butelkach (np. Cydr Lubelski), ale częściej w puszkach (Joker, X-cider, Fizz, Kiss – to niektóre marki). Co ciekawe, puszki mają banderole. Pół litra cydru kosztuje około 5-6 złotych (wiadomo, że są tańsze i droższe, ale w tej cenie jest spory wybór). Cydry są w różnych smakach – ten najważniejszy to cydr jabłkowy, ale są też odmiany smakowe – cydr o smaku owoców leśnych, gruszek, albo cydr morelowy. W moim przepisie korzystam z cydru jabłkowego.
Wassail/Grzaniec - przepis bardziej korzenny
2 kwarty jabłkowego cydru/ 2 litry
2 szklanki soku pomarańczowego
Sok z cytryny ½ kubka
Sok z limonki 2 kapsułki/ lub wyciśnięty z 1 limonki
12 całych goździków
3 laski cynamonu
1 łyżeczka kardamonu
1 mała szczypta imbiru
1 szczypta gałki muszkatołowej
2-4 łyżki cukru brązowego - Zagrzać razem + wiele, wiele pozytywnych życzeń
Albo inny przepis :
Składniki:
1 puszka (500 ml) cydru jabłkowego
1 plasterek skórki pomarańczowej (spory, około 2×10 cm)
1 laska cynamonu
łyżka brązowego cukru
2 goździki
2 plasterki jabłka do dekoracji
Przygotowanie:
Cydr wlewam do rondelka i dodaję cynamon, cukier, skórkę pomarańczową oraz goździki. Podgrzewam przez około 15 minut na wolnym ogniu (jak się zagotuje – trudno). Wyjmuję cynamon, skórkę, goździki, przelewam do szklanek i dodaję po plasterku jabłka do dekoracji.
A teraz może trochę dla swojej, osobistej przyjemności .
Od dnia przesilenia zimowego przez 12 dni codziennie zrób sobie przyjemność – każdego dnia inną – nie planuj przedtem – zrób to spontanicznie – ciesz się i delektuj tym, że sprawiasz sobie przyjemność – tak po prostu.
Aho!!!! Pamiętajcie , że aby nastąpiło dopełnienie, zasilenie nowym, musi nastąpić uwolnienie starego, pożegnanie starego. Życzę Nadziei we wszystkich waszych przedsięwzięciach i Zaufania, Wiary, co wzmacniać będzie każde wasze działania.
Świętujcie zatem na swój sposób uroczyście ten czas Przesilenia Zimowego, by móc później świętować radośnie Boże Narodzenie .
Warsztaty Szamańskie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odyn
Guru forumowy.
Dołączył: 25 Lis 2014
Posty: 5418
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:40, 25 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Słońce od momentu przesilenia zimowego 22 grudnia do 25 grudnia na okres 3 dni "zamiera" jest w pustym biegu, ani nie ubywa dnia ani nie przybywa, Bóg Słońce zawiśnie na Krzyżu Południa na 3 dni zstąpi do krainy śmierci, by narodzić się na nowo i kontynuować swą drogę z każdym dniem przybierając na sile.
Nie smucę się, choć świat leży pogrążony we śnie,
Nie smucę się, choć lodowaty wiatr gna,
Nie smucę się, choć śnieżna zawierucha dmie,
Nie smucę się, wnet zniknie po nich wszelki ślad
Gody, Kres, Stado, Kolęda, Godowe Święto, Szczodre Gody, Święto Zimowego Staniasłońca - pradawne święto Słowian, przypadające na okolice przesilenia zimowego (21-22 grudnia). Obchodzone przez wszystkie współczesne grupy rodzimowiercze w Polsce, jest jednym z czterech głównych świąt solarnych.
Oryginalnie święto trwało kilka lub kilkanaście dni. Przez słowiańskich rodzimowierców (zarówno w przeszłości jak i obecnie) uznawane jest za początek nie tylko nowego roku słonecznego, ale też liturgicznego oraz wegetacyjnego. Zwycięstwo światła nad ciemnością symbolizuje moment, w którym zaczyna przybywać najkrótszego (jak dotąd) dnia w roku, a najdłuższej nocy ubywać. Przynosząc ludziom nadzieję, napawając radością i optymizmem, Swaróg - Słońce znów zaczyna odzyskiwać panowanie nad światem. Stary cykl się zamyka - odchodzi stary rok (Stare Słońce umiera), a nowy rozpoczyna się - rodzi się (lub odradza) Nowe (młode) Słońce.
W mowie dawnych Słowian słowo "god" oznaczało "rok". Oryginalnie nazwą "gody" określano czas przejściowy pomiędzy starym i nowym rokiem (czas "styku" starego i nowego godu - stąd nazwa miesiąca "styczeń"). Wszystkie ludy indoeuropejskie (i nie tylko) posiadają mity o narodzinach (odrodzeniu) Słońca (lub odpowiadającego mu Boga). Czas tego odrodzenia archetypowo zawsze przypada na okres końca grudnia, okolice przesilenia zimowego (co jest zrozumiałe, gdy weźmie się pod uwagę mitotwórczą siłę wielowiekowych obserwacji "odradzającego się" w tym czasie na niebie słońca, które we wszystkich kulturach tradycyjnych utożsamiane było z odpowiednimi bóstwami). Na okres przesilenia zimowego przypadały przykładowo największe święta pogańskiego Rzymu (Sol Invictus, Saturnalia).
Staropolską nazwą świąt Bożego Narodzenia były właśnie "Gody". Taka nazwa do dzisiejszego dnia funkcjonuje jeszcze w polskim folklorze oraz w języku czeskim ("Štědré Hody") i łużyckim. W Polsce nazwy "Gody" inteligencja przestała używać w osiemnastym wieku, termin pozostał jednak wciąż żywy wśród ludu. Przetrwał w wielu znanych do dzisiaj przysłowiach (w swojej Księdze Przysłów Adalberg podaje tradycyjne 23 przysłowia dotyczące Godów).
Terminem "Gody" określano czas od dzisiejszego Bożego Narodzenia do święta Trzech Króli. Wszystkie wieczory pomiędzy tymi świętami nazywano "świętymi", co jest pozostałością po rozciągniętych w czasie oryginalnych Szczodrych Godach ("szczodrych wieczorach"). Podczas trwania Godów zaprzestawano wszelkiej pracy fizycznej i spędzano czas na wzajemnych odwiedzinach, przyjmowaniu gości, obdarowywaniu się prezentami i śpiewaniu tradycyjnych, starych pieśni. Duchowieństwo chrześcijańskie, nie mogąc wyplenić tych zwyczajów wśród prostego ludu (który w sprawach obyczaju i tradycji jest zawsze bardzo konserwatywny), umiejętnie zmieniło ich znaczenie zastępując je jasełkami i śpiewaniem kolęd o narodzeniu Chrystusa (co lud przyjął łatwo, gdyż postać Chrystusa zastąpiła w prostej mentalności boga-Słońce, którego narodziny lud świętował w czasie Godów od wieków).
Czas Szczodrych Godów jest czasem przejściowym - pod wieloma względami. Jest to czas śmierci starego słońca i narodzin młodego, końca poprzedniego roku i początku nowego. Gody obchodzone były w sposób wesoły - czas spędzano na ucztach, zabawach i radowaniu się (symbolika nadziei na rychły powrót ciepłych dni i koniec bardzo trudnej dla ludu zimy - koniec czasu śmierci, rozpoczęcie czasu obrastania nowego Słońca w siłę). Stąd przesunięcie pola semantycznego terminu "gody" do dzisiejszej terminologii, w której słowa "gody", "godowanie", "godny" oznaczają bogate uczty i biesiady (w szczególności weselne) i doniosłą (echo sakralności) wspaniałość.
Wróżono pomyślność w nadchodzącym roku, grupy w rytualnych przebraniach obchodziły wszystkie domy śpiewając kolędy i zbierając zapłatę w naturaliach, całowano się pod podłaźnicą i jemiołą, spożywano 13 potraw, dbając jednocześnie o dodatkowe nakrycie dla zmarłych przodków (wiele z tych zwyczajów przetrwało do dziś).
U Słowian przesilenie zimowe poświęcone było także duszom zmarłych przodków. By dusze zmarłych mogły się ogrzać palono na cmentarzach ogniska i organizowano rytualne uczty (z którymi w późniejszym okresie przeniesiono się do domostw). Był to też szczególny czas na odprawianie wróżb mogących przewidzieć przebieg przyszłego roku np. pogodę i przyszłoroczne zbiory. W pewnych regionach (głównie na Śląsku) w okresie tym praktykowano zwyczaj stawiania w kącie izby ostatniego zżętego snopa żyta. Był on zazwyczaj dekorowany suszonymi owocami (najczęściej jabłkami) oraz orzechami, zaś po święcie pieczołowicie przechowywany aż do wiosny. To właśnie z nasion pochodzących z kłosów tegoż snopa należało bowiem rozpocząć przyszłoroczny siew...
Innym zwyczajem była kultywowana szczególnie w południowej Polsce (na Podhalu, Pogórzu, Ziemi Sądeckiej i Krakowskiej oraz ponownie na Śląsku) tzw. podłaźniczka – udekorowana gałąź jodły, świerku lub sosny wieszana pod sufitem. Powszechne było też ścielenie słomy lub siana pod nakryciem stołu… Wszystko to czyniono dla zapewnienia przyszłorocznego urodzaju. Na przełomie XVIII i XIX wieku tradycję dekorowania snopa żyta niemal całkowicie zastąpił przybyły z Niemiec zwyczaj dekorowania choinki (która to ostatecznie, stała się niejako symbolem innego święta jakim jest chrześcijańskie Boże Narodzenie). Wiele pierwotnych słowiańskich zabiegów magicznym (w tym np. wspomniane już ścielenie słomy lub siana pod obrusem) nadal powszechnie jednak praktykowana jest w wielu domach po dziś dzień, choć z czasem nadano im chrześcijański wydźwięk i interpretację - również wyraz "kolęda" pierwotnie oznaczał radosną pieśń noworoczną, śpiewaną podczas odwiedzania znajomych gospodarzy w noc przesilenia zimowego (inna etymologia wiąże słowo "kolęda" z przeniknięciem na obszar słowiańszczyzny łacińskiego słowa calendae, którym określano początek nowego roku - taka interpretacja jest zgodna z przytoczonym w poprzednich akapitach etymologii nazwy "Gody").
Powiązań "Bożego Narodzenia" ze Świętem Godowym na terenie Polski jest zresztą znacznie więcej. Chrześcijanie obchodzą dzień narodzin swojego zbawiciela 25 grudnia, choć jeszcze w III wieku obchodzono go 6 stycznia - dopiero w okresie późniejszym pojawiła się data 25 grudnia (pierwszy raz wzmiankowana w 336 roku). Przyczyniło się do tego obchodzone wówczas w Rzymie, również pogańskie święto przesilenia zimowego poświęcone rzymskiemu bogu słońca Sol Invictus (Słońcu Niezwyciężonemu). Cesarz Konstantym, po przyjęciu wiary chrześcijańskiej przyjął termin święta pogańskiego na święto chrześcijańskie (co z resztą w analogiczny sposób uczyniono przyjmując symbolikę krzyża).
Ważnym elementem pradawnych Szczodrych Godów było rytualne obchodzenie domów z figurą symbolizującą nowonarodzone (w dzień przesilenia) Słońce. Zwyczaj ten zmieszał się z mitologią chrześcijańską, dając różne wersje przypowieści zwiastowania gwiazdą betlejemską, zwyczaj wyglądania pierwszej gwiazdy, a także bardzo ważny atrybut obchodzących domy kolędników - gwiazdę.
Happy Yule Siostry!
żródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|